W czwartek, 29 marca 2018 roku w przeddzień Świąt Wielkanocnych uczniowie Szkół Ponadgimnazjalnych im. Władysława Łokietka w Inowrocławiu wraz z p. Jackiem Bieleckim oraz gronem pedagogicznym w osobie p. Alicji Drzewuckiej, p. Doroty Słowikowskiej, p. Barbary Gorczyńskiej, p. Karola Uszyńskiego, p. Piotra Kornatowskiego oraz p. Mariusza Kłosa wyruszyli na 3-dniową wycieczkę do Pragi, w Góry Sowie i w Góry Bystrzyckie.
Pierwszy dzień naszej wyprawy nie należał do najłatwiejszych. Po drodze do miejscowości Spalona w paśmie Gór Bystrzyckich na granicy z Czechami, gdzie nocowaliśmy w schronisku górskim „Jagodna”, najpierw musieliśmy się wspiąć na Masyw Ślęży. Nazwa „Ślęża” pochodzi od starosłowiańskiego słowa ”ślęg”, które oznacza wilgoć lub błoto. Ten wierzchołek, często skryty we mgle, zwano „śląskim Olimpem”. Już w epoce brązu pogańskie plemiona odprawiały tu swoje obrzędy. Czczono tu pradawnych bogów nawet po przyjęciu przez Polskę chrztu. Wędrówka na szczyt masywu zajęła nam dobre 2 godziny, ale satysfakcja z podjętego wysiłku i piękne widoki ze szczytu zrekompensowały wszystko.
Kolejnym punktem pierwszego dnia była Srebrna Góra, niewielkie miasteczko znane z zalegających tu pokładów srebra wydobywanych od połowy XIV w. Przełęcz Srebrnogórska była jedynym dostępnym przejściem w Górach Sowich, osłaniających Śląsk od południa. Dlatego też decyzją króla Prus przystąpiono tutaj do budowy fortyfikacji. Kiedy wdrapaliśmy się na Twierdzę oczekiwał nas lokalny przewodnik w mundurze żołnierza pruskiego z XVII w. W towarzystwie przewodnika mieliśmy okazję obejrzeć najwyższą wieżową budowlę kazamatową Europy – Donżon, forteczne wnętrza wraz ze zbrojownią, pomieszczenia załogi oraz tarasy widokowe na Donżonie. Kulminacyjnym punktem zwiedzania był pokaz wystrzału z pistoletu skałkowego oraz z XVII w. repliki armaty. Czwartkowy wieczór zakończyliśmy przy ognisku i kiełbaskach w miłej atmosferze i otaczającej nas aurze.
W piątek z samego rana obraliśmy za cel Pragę. Prawie 10-godz. pobyt w tym przepięknym mieście położonym nad Wełtawą spędziliśmy spacerując i zwiedzając najpierw plac Wacława, bardzo ważne miejsce dla Prażan. Miejsce, które było świadkiem niemal wszystkich ważnych wydarzeń politycznych XX w. – zarówno tych pozytywnych, jak odzyskanie niepodległości przez Czechosłowację, jak i tych negatywnych. Po drodze niemal na każdym skwerze przechodziliśmy przez Jarmarki Wielkanocne delektując się czeskim przysmakiem tzw. „Trdelnikiem”. Po drodze mijając Bramę Prochową, pozostałość obwarowań miejskich, doszliśmy do rynku staromiejskiego z ratuszem z XIV w. Kierując się na Most Karola obejrzeliśmy jeszcze dawną dzielnicę żydowską, tzw „Josefov”, aż doszliśmy do Hradczan, dzielnicy rządowej wraz z Zamkiem Praskim oraz przepiękną gotycką Katedrą św. Wita. Późnym popołudniem schodząc z Hradczan udało się jeszcze przejść śliczną „Złotą Uliczką”, na której można się było poczuć jak w bajce o krasnoludkach.
Po powrocie do Spalonej, następnego dnia udaliśmy się pełni wrażeń i przeżyć w drogę powrotną do Inowrocławia.